Dolegliwości zdrowotne oraz długotrwałe okresy chorobowe są problemem zarówno na poziomie indywidualnego przedsiębiorstwa jak również całej gospodarki
Pracownik borykający się z dolegliwościami natury zdrowotnej jest mniej efektywny, zestresowany oraz charakteryzuje go częstsza nieobecność na stanowisku pracy. Od strony organizacji stanowi to realny problem przekładający się w dalszej perspektywie na konkretny wynik finansowy.
Filozofia biznesu odnośnie stanu zdrowia zatrudnionych przeżywa okres bardzo dynamicznych zmian wynikających zarówno z interesu samych pracodawców jak i bezpośrednich oczekiwań pracowników względem pozapłacowych benefitów.
Problemów publicznego sektora opieki zdrowotnej przytaczać nie trzeba – sytuacja jest znana każdemu, kto choć raz potrzebował skorzystać ze specjalistycznej konsultacji lub udał się na SOR. Wydaje się, że społeczeństwo przestało wierzyć w realną poprawę sytuacji – czego przejawem jest rosnąca rok w rok liczba prywatnych polis medycznych oferowanych przez ubezpieczycieli. Jak podaje serwis Bankier.pl – sektor prywatny w medycynie na 2018 rok wart jest w Polsce już ponad 40 mld. zł. i ta wartość stale rośnie.
Niepubliczna służba zdrowia boryka się jednak z własnym zestawem problemów – w tym dużym zadłużeniem wynikającym z konieczności zaciągania kredytów na otwarcie placówki, sprzęt oraz środki medyczne. Niedobór lekarzy w Polsce przekłada się tu również na rosnące czasy oczekiwania nawet na prywatną wizytę gdyż dany specjalista siłą rzeczy ma pewną “wydajność” po której osiągnięciu nie jest w stanie obsłużyć kolejnych pacjentów.
W rezultacie choć sektor prywatny odciąża publiczną służbę zdrowia, długofalowo realny jest scenariusz zbalansowania się obu systemów – gdzie terminy zabiegów i konsultacji będą dążyć do podobnych wartości – stopniowo rosnąć w prywatnej opiece oraz malejąc w publicznej. Finalnie jako pacjenci możemy znaleźć się w systemie zdrowotnym, gdzie niezależnie czy płacimy za usługi z własnego portfela lub opieramy się na NFZ – będziemy musieli czekać na pomoc.
Nadzieja w telemedycynie
Telemedycyna swoje początki pamięta w sferze science-fiction, jednak wraz z upływem lat i przełamywaniem kolejnych barier przez nowoczesną technologię – żyjemy obecnie w czasach gdy implementacja systemów zdalnej opieki zdrowotnej jest realnie możliwa.
Wiele prywatnych firm projektuje i testuje własne rozwiązania telemedyczne o szerokim zakresie zastosowań – zarówno dla placówek zdrowotnych jak i prywatnych konsumentów. W Polsce choć tego typu usługi są dostępne – jest to zazwyczaj rzadkość. Jak wskazuje badanie CBOS przeprowadzone w 2013 roku – Polacy są przychylni rozwojowi medycyny w tym kierunku i chętnie skorzystaliby z takiej formy świadczenia usług zdrowotnych.
Idea działania telemedycyny skupia się na szybkim czasie reakcji oraz odciążeniu systemu opieki zdrowotnej na przykład poprzez umożliwienie pacjentowi wykonania części badań samodzielnie w domu lub nawet miejscu pracy. Zgromadzone w ten sposób dane są przesyłane cyfrowo do centrali, gdzie lekarz specjalista może poddać je analizie oraz postawić wstępną diagnozę. Jest to niezwykle korzystna perspektywa dla osób chorych przewlekle, seniorów oraz pacjentów z trudnościami w poruszaniu się.
Co najistotniejsze – skraca się czas obsługi indywidualnego pacjenta a więc wzrasta wydajność.
Telemedycyna jako benefit pracowniczy
Benefity medyczne są nadal jednymi z najczęściej oczekiwanych świadczeń dodatkowych przez pracowników a możliwość zapewnienia im jeszcze lepszej obsługi w tym zakresie z pewnością spotkałaby się z entuzjazmem.
Od strony przedsiębiorstwa do przełamania jest jednak wiele barier, wśród których wymienić możemy chociażby konieczność wyboru dostawcy usług telemedycznych, oceny ofert pod względem zakresu badań oraz co istotne – bezpieczeństwa przesyłanych danych. Uwidacznia się również potrzeba szkoleń z obsługi tego typu rozwiązań gdyż zapewne większość, jeśli nie cała kadra, nigdy nie miała do czynienia z tego rodzaju oprzyrządowaniem.
Niezależnie od wszystkiego – telemedycyna wydaje się być logicznym następstwem rozwoju pakietów medycznych w firmach i w ciągu najbliższych lat zapewne tego typu rozwiązania będą coraz bardziej popularyzowane wśród przedsiębiorstw, a rosnąca konkurencja na rynku jak zawsze przyczyni się do spadku kosztów.
Czy telemedycyna zastąpi całkowicie “tradycyjną” wizytę u lekarza? Być może w przyszłości – natomiast na tą chwilę w rozwoju tej technologii stanowi ona wartościowe wsparcie dla medycyny i opieki zdrowotnej.